Relacja Tom-fani – Autografy, korespondencja, projekty
Wiecie co. Ponieważ temat dotyczy relacji Toma z fanami, postanowiłam napisać to tutaj. Oglądałam sobie wczoraj na YT różne filmiki, związane z Tomaszem. Trafiłam na jeden, który został nagrany na lotnisku. Tom wychodził z terminalu(tak mi się wydaje), za drzwiami masa piszczących, wrzeszczących fanek. Ten hałas i harmider, był tak przerażający, iż pomyślałam sobie "Tom, musisz mieć uszy i nerwy ze stali, żeby coś takiego brać na klatę!". Czy nie sądzicie, że to dla niego musi być, niesamowicie męczące? Wiem że on lubi swoich fanów, wiem że nas szanuje, ale zawsze jak widzę fanów którzy pchają mu do oczu te wszystkie zdjęcia i inne kartki, wrzeszczą jak poparzeni nie są prawdziwymi fanami. Nie mówię o tych fanach, którym zależy na tym żeby zrobić z nim zdjęcie, lub po prostu zamienić zdanie lub uścisk ręki. Fani którym zależy na spotkaniu z nim a nie na jego podpisie. Co wy o tym sądzicie?
Najgorsze jest to, że nie można nic z tym zrobić...nie powiesz tym ludziom wszystkim: uspokójcie się, nie róbci tak, bo przez takich jak Wy on przestanie w końcu byc taki cudowny, bo puszczą mu nerwy..nie zawsze się najdzie taki ktoś ...a z tego wszytskiego uważam najgorsi są łowcy autografów - zrobią wszystko żeby zdobyć podpis celebryty - nieważne jakiego - do wszystkich sie tak samo pchają i potem sprzedają...żal i smutek ( (parę dni byłam chora i nie zagladałam na forum i teraz nie ogarniam z lekka
)

Never give up
Fajnie że myślicie jak ja. Po prostu jak zobaczyłam ten filmik, to aż mnie coś. Masakra tez jest tu, nie wiem czy to widziałyście, kiedyś to tu gdzieś dawałam http://www.youtube.com/watch?v=BotnlbhkV38 To tu jest chamskie, i czy ci ludzie są zadowoleni, że mają zdjęcie w Tomem, który się uśmiecha z przymusu, bo nie chce być niemiły, ale tak naprawdę to najchętniej by im wszystkim nakopał do tyłków?! Że też nie czują się winni, że nie dają mu spokojnie pojechać do domu *zaciska pięści ze złości*
- Monique
- Generał
- Posty: 2599
- Rejestracja: czw 14 sie 2014, 07:35
- Lokalizacja: I'm a hobbit from the Shire
Niektórzy ludzie nie wiedzą gdzie jest granica dobrego zachowania. Uważają,że skoro Tom jest aktorem to ma obowiązek spełniać ich zachcianki i zawsze być uśmiechnięty, miły i gotowy do zdjęcia czy podpisania czegokolwiek. Gdy tego nie robi to się oburzają i twierdzą,że gwiazdorzy. zapominają o jednej ważnej rzeczy Tomasz przede wszystkim jest człowiekiem i jak każdy zasługuje na chwilę spokoju i odpoczynek.

- muppet90
- Młodszy chorąży
- Posty: 287
- Rejestracja: czw 19 gru 2013, 14:01
- Lokalizacja: Poznań, Midgard
Podoba mi się jedna rzecz na tym filmiku: jak poprosił by się uspokoili, to od razu było cicho. Chociaż tyle. Jak widać można na spokojnie poprosić o zdjęcie i autograf (na tyłku Lokiego
). Ochroniarz na końcu był najlepszy: "Wszyscy zadowoleni?". Biedny był tam Tom, do wszystkich zdjęć musiał się strasznie schylać!


Ravengirl, ja podobnie jak ty nie rozumiem takiego zachowania. Co innego jest entuzjazm, kiedy artysta jest na scenie - wtedy oklaski i piski są wskazane a co innego, kiedy spotykasz się z nim twarzą w twarz, a już zupełnie co innego, kiedy jest w sytuacji prywatnej (idzie do samochodu, wychodzi z hotelu itd.)
Przypomniała mi się sytuacja znana z internetów, kiedy Cristiano Ronaldo wyszedł w samych gatkach z pokoju hotelowego na korytarz do automatu i jakiś gość, perfidnie zaczął go filmować telefonem. Nie pomogła prośba, że zaraz pójdzie do pokoju, ubierze się i wróci... takie zachowanie to jest już szczyt chamstwa, wiem, że paparazzi żyją z takiej roboty, ale za takie nędzne nagranie kokosów się nie zarabia. Smutek, żal i rozpacz.
Jeżeli chodzi o fanki, tak jak już kiedyś pisałam, te histeryzujące o autograf czy śledzące go po hotelach to są pseudofanki. Ja rozumiem adrenalinę, hormony i te sprawy, ale zaliczanie tych stworzeń do kategorii "fani" jest obrazą dla nas.
Lubię video w którym Tom spotyka się z fanami w Kolonii w Niemczech, tak powinno się zachowywać!
Przypomniała mi się sytuacja znana z internetów, kiedy Cristiano Ronaldo wyszedł w samych gatkach z pokoju hotelowego na korytarz do automatu i jakiś gość, perfidnie zaczął go filmować telefonem. Nie pomogła prośba, że zaraz pójdzie do pokoju, ubierze się i wróci... takie zachowanie to jest już szczyt chamstwa, wiem, że paparazzi żyją z takiej roboty, ale za takie nędzne nagranie kokosów się nie zarabia. Smutek, żal i rozpacz.
Jeżeli chodzi o fanki, tak jak już kiedyś pisałam, te histeryzujące o autograf czy śledzące go po hotelach to są pseudofanki. Ja rozumiem adrenalinę, hormony i te sprawy, ale zaliczanie tych stworzeń do kategorii "fani" jest obrazą dla nas.
Lubię video w którym Tom spotyka się z fanami w Kolonii w Niemczech, tak powinno się zachowywać!