W końcu obejrzałam Crimson Peak! Wiem, że tak późno, ale lepiej późno niż wcale

. Niestety bardzo się rozczarowałam. Chciałam lubić ten film, ale się nie udało. Wiem, że paru osobom się teraz narażę

.
Jeśli chodzi o fabułę to strasznie się wynudziłam, ciągle patrzyłam na zegarek i nie zmieniła tego nawet obecność Toma na ekranie. Przez pierwszą godzinę praktycznie nic ciekawego się nie działo. Gdy już zaczęło się coś dziać w ostatnich 30 minutach filmu, przypominało to raczej parodię i wywołało u mnie uśmiech zażenowania.[hardspoiler]Najpierw nóż, później tasak a na końcu... ŁOPATA! I krew, dużo krwi, jak u Tarantino. Ale nic nie przebije trucizny w owsiance i herbacie. HERBACIE!

[/hardspoiler] Dialogi też niestety kuleją. Denerwowała mnie ta melodramatyczna muzyka.
Aktorsko niezbyt dobrze. Tom zagrał średnio i ładnie wyglądał w stroju z epoki. Jessica Chastain zagrała bardzo dobrze, nawet zaczęłam się jej bać. Niestety pod koniec filmu, w wyniku głupiego scenariusza jej postać popadła w karykaturę. Najgorzej wypadli tu Mia Wasikowska i Charlie Hunnam. Mia grała jak w prawie każdym filmie (wyjątkiem są film Tylko Kochankowie Przeżyją i Ścieżki, gdzie zagrała świetnie), czyli nijak, ani ziębi ani grzeje, ciągle z tą sama miną. Dodatkowo jej bohaterka była niesamowicie naiwna. Najgorsze jest to, że pomiędzy Tomem a Mią nie było chemii. Charlie Hunnam zaś nie miał za wiele do grania.
Jeśli chodzi o efekty specjalne to uważam, że było za dużo CGI. Duchy mogły być zrobione inaczej, albo nie pokazane w całości by było jakieś napięcie, a tak nie były straszne tylko śmieszne. Podobały mi się zdjęcia, scenografia, meble, kostiumy i rekwizyty.[spoiler]Te piękne filiżanki do herbaty![/spoiler]
Nie wiem jak traktować ten film. Wiem, że to nie miał być horror, ale skoro są tam duchy, to film powinien być choć trochę straszny. Miał to być romans gotycki, ale brakuje mu klimatu i napięcia. Nie sprawdził się w żadnej z tych z kategorii. Może się mylę i po prostu nie przemawia do mnie gotycki romans. Nie było też przeze mnie oczekiwanego zwrotu akcji, a fabula była przewidywalna. Crimson Peak nie jest złym filmem, ale mógł być lepszy, bo miał potencjał. Może nie podobał mi się przez moje wygórowane oczekiwania. Czytałam krytyczne recenzje do tego filmu licząc na to, że to nieprawda, niestety te recenzje się sprawdziły.